jestesmy na GOA .jest ok.mozna zjesc przynajmniej cos bo moja kielbasa z Poslki juz zaczynala zieleniec.
reszta jutro, albo po jutrze ..
ide na bro.
Pozdrawiam,
07-11-2008 21.25
Kolejny dzien spedzony na Goa.Zwiedzamy je wzdluz i wszerz.Spodziewalismy sie wiekszego skupiska hipisow i innych wykrencencow, a tu wcale nie ma ich zbyt wiele.Plaze sa srednie.tzn oczywiscie sa delikatnie mowiac zasyfione jak sie okazuje.
Gdyby nie ten syfik bylo by znacznie milej.
wczoraj wieczorem skusilem sie na krewetki.I to byl wielki blad.zdycham dzis i to ostro.rano rzygalem dalej niz widzialem, rozwolnienie.Jakos dalem rade, ale umeczony tym jestem totalnie.Teraz wieczorem juz z brzuchem w miare ok, ale bakteria nie daje zbyt latwo sie pokonac i efekt jest taki, ze mam 38.5 goraczki i bola mnie wszystkie kosci i stawy.Mam nadzieje, ze niebawem przejdzie.
ide lyknac jakies leki i klade sie spac.
Pozdrawiam,