po malych przejsciach z otrzymaniem wizy na lotnisku jestem w Bangkoku, a dokladniej w piekle...ktos kto tu byl moze to chyba spokojnie potwierdzic.
Jacek z Justyna juz pojechali do Polski i zostalem sam.
spotkalem sie teraz z wczesniej poznanana przez internet sympatyczna kilku osobowa grupa ludzi z Krakowa,Warszawy i Olsztyna.Sa to lekarze roznych specjalnosci, finansisci i ludzie prowadzacy swoje wlasne interesy oraz ich przewodnik.Mam zamiar zabrac sie z nimi do Birmy.zobaczymy co z tego wyjdzie bo ponoc sa problemy z otrzymaniem wizy, bo jakies zamieszki wybuchly w stolicy Birmy.licze, ze uda sie zalatwic te wizy jutro bo mam juz bilet kupiony na srode( musialem zaryzykowac i go kupic bo bez biletu wylotowego z Tajlandii bym tu nie wjechal) wiec kupilem na srode liczac, ze do tego czasu ogarne wize.trzymajcie kciuki.
Tu w Bangkoku jest specyficznie.nie wiem czy to dobre slowo.strzelam sobie masaz stop za 7 zl.a za 20zl twarzy i glowy wraz maska ziolowa:).bardzo relaksujace to jest.Jedzenie zajebiste i jest czysto ogolnie.szczury lataja co prawda po ulicach i sa wielkosci krolikow, ale nikt sie tym zbytnio nie przejmuje.
jest wzgledny spokoj bo jest zaloba narodowa, bo zmarla siostra krola( a dla Tajow krol jest wszystkim)krol jeszcze nie wie kiedy bedzie pogrzeb wiec nie wiadomo kiedy skonczy sie zaloba.flagi sa poopuszczane do polowy,wiekszosc ludzi chodzi ubrana na czarno.A huczne KhaoSanRoad( glowna ulica w Bangkoku) jest ponoc wyjatkowo spokojna.
Pelno tu bialasow.oczywiscie glownie Angole bo ktoz by inny.
za hotel na Khaosan road place 19zl za jedno osobowy pokoj z lazienka
to na tyle chyba jak na ta chwile spostrzezen z Tajlandii.
aha, bylem dzis u wrozbity indyjskiego, ktory wywrozyl mi, ze umre w wieku 86 lat spokojnie spiac w domu.oraz, ze ja Kocham jedna dziewczyne( bo taka jest prawda ), a mnie kochaja dwie.jak chcial wiecej kasy aby mi powedziec jak maja na imie moi rodzice oraz bracia to sie zerwalem od niego bo przeciez to to ja wiem;)
Pozdrawiam Was wszystkich .
Sylwek zadzwon do mamy i powiedz, ze ok oraz ucaluj Oliwiera i pozdrow Kasie.
Bartek odbierasz maila czasem czy nic nie dostales?
Pozdro Korni.
Elus dzieki raz jeszcze za wszystko.
Natalio mysle, tesknie i caluje.
Ulegly zmianie wczesniejsze wpisy o Sri Lance lekko.
to tyle.